mody-15

Yeeaah!! przeinstalowanie calego IE pomoglo :D blogi.pl znowu mi dzialala mmm :) ale fajnie:D Notke sensowna napisze pozniej, a teraz życze wam wesolych świąt i wogole...ostatnia notke macie poniżej :D i taak was kocham :*

Śmierć na własne oczy..>> 19 marca 2005 15:28
Wszystko do tej pory ukladalo sie calkiem po mojej myśli.Czwartek jednak stal sie jednym z najgorszych dni w moim zyciu.No powiedzmy to że w szkole byl to dramatyczny dzien tak dalsze wydarzenia nagle zmienily cale moje uczucia..

Jadąc do serwisu gsm zeby zdjac simlocka, stanalem przed pasami coby przejsc jak przejadą wszystkie samochody, ze mna stal jeszcze jeden mężczyzna...ale jemu sie spieszylo wiec postanowil ze przebiegnie przez to przejscie... W ulamku sekundy wpadl pod samochod...uderzenie bylo tak silne ze najpierw odrzucilo go do gory nim spadł na ziemie.Calą twarz mial w krwi lezał na środku jezdni, tuż obok miejsca gdzie stalem....To bylo traumatyczne przeżycie...stałem w miejscu dobrych pare minut..czulem sie zupelnie jak wryty kolek w ziemie.Zupelnie jak martwy...do momentu az przyjechala karetka i policja bylo juz za pozno czlowiek ten zmarl na moich oczach....to dla mnie wstrzasające zwlaszcze ze kazdą ostatnio sekunde jego zycia wciąż mam przed oczami..policjanci chceli zebym zeznawal..nie ale to nie dla mnie.Nie mam silnej psychiki :( wciaz gdy przechodze przez ulice na plecach czuje dreszcz :/:/

Z poza tematu: przenioslem tu swojego starego bloga..tak musialo byc :/
Komentarze [19]

Nie pisalem bo tak wyszlo, bo taki juz jestem, bo tak lepiej, i wogole. Miedzy czasie nic nowego sie nie dzialo poza nauką imieninkami dniem kobietek i moją chorobą.

Tak wlasnie...mam angine.Siedze w domku od niedzieli no i zazywam wspaniale i smaczne medykamenty.Pije sobie kochane soczki kubusie, polowe dnia leze w lozku a polowe dnia nie robie nic pozytecznego. I tak jeszcze kilka dni.W poniedzialek dopiero powrot do szkoly.Ehh moje gaardlo :(

Wczoraj byl dzien najpiekniejszych istotek czyli kobiet :* bede oryginalny i najserdeczniejsze zyczenia zloze wam dzis a co ! zawsze bylem zacofany wiec i tym razem tez tak bedzie. Jestem niedzisiejszy.Zdarza sie :D

Lezalem sobie tak wlasnie w lozeczku i mysle oo wlasnie moj blog, napisze cos skomentuje.Musze to jakos nadrobic :) i doprowadzic wogole ten szablon do porządku.Kiedyś.

Wygralem znowu w esce wczoraj plytke a co! ma sie czasem do tego szczescie.Praktycznie nigdy nie wysylam smsa a tu wczoraj tarach Adrianek na antenie :D i plytka i starter w kieszeni heh :)

WIOSNA! chodz Tu :( slicznie Cie prosze.Wtem wszystkim wam oglaszam: MAM DOSYĆ ZIMY! idz sobie od nas! ZIMO! Kto mi pomoze kopnąc ją w to szerokie dupsko?;D  wiosna...jasne sypie snieg za oknem.

A wracajac do Dnia Kobietek naszych kochanych w klasie rozdalismy tulipany(specjalnie mowie rozdalismy :>) Chociaz nas jest tylko 8 a plci pieknej 23 sztuk to sie postaralismy o tulipany.Tzn ja sie postaralem bo z angina na plecach zalatwailem te kwiatki po nizszej cenie i jeszcze je przywiozlem ledwo zywy wczoraj do szkoly.Taki jestem..zajebisty?:D

Koniec pomyslu:D w glosniku find a way.. mrr :) I like it :D

P.s
Mam tsy latka, tsy i pół,
Chujem sięgam ponad stół.
Do psedskola chodzę z wódką,
Mam fartusek z prostytutką.
Ja pierdolę to psedskolę,
Misia, Kasię, panią Olę.
Tylko jeża nie pierdolę,
Bo jeż strasznie w jajca kole.
Ale jeża ogolimy...
I go też wypierdolimy!

ps. 2 http://adusiekk.funtest.pl <-- raz dwa i robic test o mnie :D kto ma ponizej 80 niech sie nawet nie przyznaje :P

Cytuje:
"Horoskop dzienny Baran 21.III - 20.IV Dzień bardzo nerwowy. Emocje i nastrojowa huśtawka przeszkadzać będą na każdym kroku. Awantury, zwlaszcza w stalych zwiazkach, wiszą w powietrzu. Radzę jednak nie podejmować rzuconej rękawicy. Bitwy nie wygrasz, zaś żal i wzajemne pretensje pozostaną na długo. Lepiej skoncentruj się na pracy. "

Ojj dawno mi sie tak horoskop nie sprawdzal :/ od rana wsciekly jestem jak osa...wspoczuje tym co mi dzis weszli w droge :/

zgodnie z zasadą "Cisza, spokoj i opanowanie w każdej sytuacji.." staram sie przygasic emocje...no ale jak tu sie nie denerwowac...zreszta pfff...spokoj...

Przyjaciele wolają, prawo powszechnego ciazenia z fizyki, sole z chemi, nauka na ogolnopolski konkurs z anglika..dni tygodnia na rosyjki..zimna kawa.RUTYNA.

P.s  znalazlem cosik w internetku i niech sobie  klikna wszyscy a co :D wrazenia po tym mile widziane w komentach :) [[x]] kliknij :)

If I was a rich yy boy  nanana :)

Z przykroscią informuje ze notka ta nie posiada zadnego sensu, wiec...no :)

Diametralnie wszystko sie od ostatniego tygodnia zmienilo,jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki :) No powiedzmy sobie to nie jest jeszcze to,co moglbym nazwac prawdzimym mega optymistycznym nastawieniem, ale jest poprostu bardzo dobrze!

Tyryryry :) Oczywiscie zyje tak od weekendu do weekendu.Przywyczailem sie juz spac 5 godzin dziennie.Juz mi to nie przeszkadza.No bywa nie? picie kawy litrami tez juz weszlo w krew...jedyne co nie wchodzi do glowy to nauka.Ale tak bywa.(?:))

Wczoraj w sumie powiedzmy moj humor osiagnal juz ten zenitalny wynik.Wyjscie do kina z klasa na "poznaj moich rodzicow" mmm polecam...zieja w szkole mm...zieja ze mnie w szkole(:>) taaa zostalem pobity przez nauczycielke...normalnie czuje sie zmolestowany :>

Normalnie ahhh...slucham jednej piosenki i mmm smutna jest ale sliczna poprostu sliczna.Nie byl bym soba jakbym nie dal tekstu do tej piosenki..Olcia Ty wiesz o co chodzi :* troche wylanych lez przy tej piosence...
Visions about you bring tears to my eyes
All that surrounds you were secrets and lies
You were my strength you were my dream
We were a perfect team

Our love was stronger than the winds of time
Could hold you longer till the day I die... goodbye
Goodbye

The love songs I wrote, I cannot sing them anymore
This is all your fault 'cause you walked out the door
You were my strength - You were my dream
Love hurts, when it's not what it seems

Our love was stronger than the winds of time
Could hold you longer till the day I die... goodbye
Goodbye

Sluchajac ja poprostu same lzy cisna mi sie w oczach... taka jedna samotna lezka...nawet teraz

Ale bez zamulania... jest super :D

Bez ladu i skladu ale jest :D

Musialem wiele przymyslec.No i troche czasu mi to zajelo.Ale powracam juz na stale.

Wiele rzeczy przemyslalem...tak..teraz wiecej wiem.Byly gorsze i lepsze momenty.Doszedlem do wniosku ze mnie juz nic chyba nigdy nie ucieszy.Rozdzial z nieudana miloscia zostal definitywnie skonczony.Szkoda ze wyszlo to nie tak jak mialo byc.Nie wazne.

Nic nie jest wazne :( Jaki humor? FATALNY.... MUSZE SIE ZMIENIC..:/

nie jednak nie bede pisac..odczekam te kilka dni moze cos sie polepszy :( jak na razie chyba siegne po paczke chusteczek..za wiele dzis sie stalo...