Archiwum sierpień 2004


sie 31 2004 A to bylo tak..
Komentarze: 7

Hmm wbrew pozorom to byly jednak udane wakacje :P

24.06.2004 Zakonczenie wieczorna impra
25.06.2004-Klasowy melanz (hmm nie wiele pamietam)
28.06-17.07 Codziennie klub: wyjscia na basen , kina, teatru etc.
18.07-24.07-Wyjazd do Opola...szkoda ze tylko lubelskiego :P
25.07-05.08 brak kompa
31.07-01.08-Jeziorko z rodzina
5.08.2004-Urodziny Aski :>
10-12.08.2004 Firlej z przyjaciolmi!
21.08-25.08 Wyjazd do Dysa :P
26.08-Zamosc
28.06-Festyn Na Podzamczu- koncert BIG CYC
29.06-Dozynki w Radawcu :P
30-31.08.2004 Szal zakupow szkolnych

 A TERAZ...witaj szkolo :>

*te pozostale dni to byly rozniez glownie spedzane caly dzien na dworze :)

 

mlody_15 : :
sie 29 2004 Trudne, bardzo trudne wyzwania..
Komentarze: 21

{250 notka.}
Wlasnie wrocilem z festynu:) na koncertach Czerwonych Gitar Iry i Blue Cafe.Ale nie zostalem do konca, ostatniego zespolu nie lubie :D


Wakacje jak ostatni prom z przystani szybko odplywaja, a ja nie umiem, nie potrafie ich zatrzymac...to tak jakby ktos odchodzil ale na szczescie nie na zawsze..
Moze nie byly to najlepsze wakacje mojego zycia, ale byly super.Pozostaly juz tylko zdjecia i wspomnienia, ktorych nikt mi nie odbierze.

Przede mna trudne zadanie, moze bardziej trudniejsze niz te z matmy...nowa szkola...wszystko nowe...jednoczesnie ciesze sie a z drugiej strony ehh sami wiecie..

Jak co roku (!) sobie tak postanawiam, ze wiele musze w sobie zmienic..i ze mi sie prawie nigdy nie udaje to juz inna sprawa..
Najlepiej gdy jestesmy soba ale musze cos malenkiego w sobie zmienic, ot tak...i zmienic troche swoje przyzwyczajenie/

Bedzie trudno, ale ze jestem dosc uparty dosiegne do celu :) Oby!

Zegnajcie wakacje...:( bedzie mi was brakowac...

A co do humoru...hmm poprawil mi sie...juz nawet to ze ide do LO niezbyt mi to psuje...a pomogla pewna plyta ktorej zawsze slucham:) zawsze poprawia nastroj!
Nastepna notke skrobne w dniu wywieszenia czarnej flagi oznaczajacej zalobe narodowa :/

mlody_15 : :
sie 26 2004 nie jest dobrze..
Komentarze: 35

Wrocilem.Bylo super swietnie, na prawde jak nigdy.Szczegolnie dzisiaj.

Ale nie mam sobie wlasnie humorka.Nie wie smutek w mojej duszy zagoscil.Na Jak dlugo?Nie wiem.W kazdym razie dobrze nie jest.Coz nie chce o tym pisac bo poprostu juz wole to zachowac tylko dla siebie.

Nie dobrze sie dzieje...i moze byc gorzej czego sie obawiam.

Wracam juz na blogi, juz na stale  :-) jakby nie patrzec witajcie..

Jakos mam dosc tego wszystkiego..w glosnikach Eamon...

mlody_15 : :
sie 20 2004 Brak slow..
Komentarze: 25

Na poczatku to dzieki za komentarze do ostatniej notki, byly one na prawde z sensem :)

Mialem napisac o akcji"Wypnij sie na futro" o wszystkim dowiedzialem sie wlasnie dzieki Kasi_Ef(:*) i to co ujrzalem na stronie poswieconej zabijania zwierzat do celow wlasnie znanych bylo dla mnie wielkim szokiem...
Brak mi poprostu na to slow.....http://www.futro.animal-liberation.pl/ wejdzie na ta strone i przekonajcie sie sami...na pewno nie widzieliscie ze do zrobienia jednego glupiego futra potrzeba zabic 100 niewinnych wiewiorek...na prawde szkoda slow..

Dzien zaczal mi sie w dosyc nerwowej atmosferze totez od klotni z rodzicamim ktorym padlo na mozg i nie chcieli mnie puscic na basen bo ubzdurali sobie ze towarzystwo nie jest odpowiednie.Paranoja.Skonczylo sie tylko tym ze trzasnalem drzwiami.
Z opresji wyratowala mnie babcia, ktora nie pozwoli by siedziec w 30 stopniowym upale w domu.Ha za to ja uwielbiam, za ta dobrodusznosc:]

No i wkoncu bylismy na basenie i musialo byc fajnie :] w autobusie byl pijak ktory gadal do plakatu(!) gadal hyh krzyczal i wyklinal a gdy my sie zaczelismy brechtac to oczywiscie on cos tam dalej gadal ha jacy ludzie sa czasem "pierdolnieci" brak slow...

A teraz odpoczywam sobie.Grzmi i pada.To luubie;]

W niedziele jade wykorzystac ostatnie uroki wakacj nie bedzie mnie do piatku.i...bo wiadomo ze ich kres juz nadchodzi.A szkoda....:/ i na to tez mi brak slow ;)

mlody_15 : :
sie 16 2004 smierc...
Komentarze: 24

smierc...krotkie slowo lecz wielkie znaczenie.Ale czym ona wlasciwie jest?Poczatkiem?Koncem?

"jaka jestes smierci?
Wielka cisza
czarnym matowym bezmiarem,
Blogoslawiona niepamiecia
wiec czemu sie Ciebie boja...??"

Naszlo mnie...Dlaczego dzis o Tym pisze?Dlugo sie zastanawiam nad pewnym fenomenem dotyczacym smierci...
Sa lata w ktorych odchodza wielcy ludzie...Rok przestepnym rokiem smierci?

Wielcy ludzie wybieraja sobie te lata by odejsc?

Niemen,Trafankowska, Kaczmarski, Kulig, Milewicz, Milosz...ktos jeszcze???.Takze w roku przestepnym odszedl moj dziadek
Ale nie moge przeciez powiedziec o nim wielki chociaz dla mnie byl...

Temat umierania jak dla mnie jest trudnym zagadnieniem...Cala noc nad tym myslalem, penetrowalem swoje wnetrze, w poszukiwaniu jakiejkolwiek wskazowki.na kazdego przyjdzie pora...denerwuje mnie takie powiedzenie.Jednak w zupelnosci jest prawdziwe.Wciaz mysle....
Nie..nie boje sie smierci, tylko najbardziej dziwne jest ta swiadomosc ze nikt nie wie kiedy to nastapi jak mozemy sie na nia przygotowac...
Drecza mnie setki pytan.., pytan bez odpowiedzi...

Przepraszam za ta notke...

dopisek  :( akcja wypnij sie na futro wkrotce na tym blogu wiecej szczegolow..

mlody_15 : :