Komentarze: 32
Dzis 08.04 , dziś 17 urodziny...
Dziś 08.04, dziś 300 notka...
Dziś 08.04..pogrzeb WIELKIEGO...
Powiedzialeś"Nie lękaj się.." staram sie... :(
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 |
Dzis 08.04 , dziś 17 urodziny...
Dziś 08.04, dziś 300 notka...
Dziś 08.04..pogrzeb WIELKIEGO...
Powiedzialeś"Nie lękaj się.." staram sie... :(
Jan Paweł II (18.05.1920-02.04.2005)
....
Moj najwiekszy autorytet...
Bedzie mu dobrze, tam na gorze... :-(
to będzie bardzo dramatyczna noc..jednak najgorsze zacznie sie jutro w szkole.To będzie dramat w 7 aktach.Mam 38 stopni goraczki i stos ksiazek przed soba.Wspaniale rozpoczecie kwietnia.Kiedys umre..
dopisane 16:08 -> zyje :> jednak:> Ha! nie taki diabel straaszny :D Tyryryry... A ja widzialem dziś czarnego kota w biale paski : :
"..Bo bez Ciebie nie ma mnie,
Bo bez Ciebie,
Czuje sie tak samotnie.
Kolejny wieczór nastał,
Znów zimno mi.
Ciepła kapiel nie pomaga,
Brakuje zapachu mi twojej skóry.
Kładąc sie w posciel czuje Ciebie,
Nie moge zasnąc, bo nie wiem gdzie jestes.
Wiec prosze wróc do mnie,
O wszystkim zapomne.
O wszystkich przykrosciach,
Tylko prosze przy mnie zostan.
Nie wiem czy jestem w stanie
O Tobie zapomnieć.
W sercu głęboko ukryłem Twój obraz
Został tylko ból wspomnien.
Każde z nich przypomina,
Co do Ciebie czuje.
Nie moge przestac
Marzyc o Tobie
Rozstanie złe słowo,
Teraz można zacząc na nowo.
Budowac, ocalic,
To co jeszcze mamy.
Wiec prosze wróc do mnie,
O wszystkim zapomne.
O wszystkich przykrosciach,
Tylko prosze zostan.
Bo bez Ciebie,
Bo bez Ciebie nie ma mnie.
Bo bez Ciebie,
Czuje sie tak samotnie.
To przez Ciebie jest mi źle.
To przez Ciebie,
Zabrałaś cząstkę mnie. (..) "
Ok ok..juz wracam na ziemie..czasem fajnie jest pomarzyć..lecz marzenia mogą sparzyć...
No to można spokojnie powiedziec już po świetach :-) Co prawda w moim przypadku ograniczyly sie one tylko do poświecenia koszyczka, rezeurekcji i spedzenia jakiegos czasu przy stole.Całą mase czasu poświecilem nareszcie na "lataniu" po dworze.Pogoda wbrew pozorom byla sliczna :) Rzucilem wreszcie tą puchowa kurtke w kąt...I na plecach poczulem upragniony powiew wiosny..
Pisalem o tym wypadku..paradoksalnie w srode na naszych oczach w tym miejscu wydarzyl sie drugi, tak zeby smieszniej bylo..brak slow.
U mnie jak to u mnie, ostatnio takie wielkie NIC.Nie moge zdefiniować swoich uczuć pod zadnym kątem..zupelnie pusto.."jak coś poczuc kiedy serce milczy" no coś w tym stylu.Nie moge powiedziec ze jest wyśmienicie, bo tak nie jest, ale z wiara w lepsze jutro wciąż to ide przez siebie.Bo tak lepiej.
Znowu mam uraz kolana no cóz zdarza sie.Przez to nie uczestniczylem w tzw.Bitwie osiedlowej, ale z tego co wiem w tym roku bylo bardzo spokojnie:-) Obejrzalem oczywiscie kochanego shreka i fajnie.Tzn nie fajnie tak ogolnie.Powrot do szkoly..a to wcale z tym nie wiąże sie nic wpanialego. Ale cóż, takie już jest życie.
Kurde nie umiem pisac notek...