mar 26 2005

Yeee!


Komentarze: 13

Yeeaah!! przeinstalowanie calego IE pomoglo :D blogi.pl znowu mi dzialala mmm :) ale fajnie:D Notke sensowna napisze pozniej, a teraz życze wam wesolych świąt i wogole...ostatnia notke macie poniżej :D i taak was kocham :*

Śmierć na własne oczy..>> 19 marca 2005 15:28
Wszystko do tej pory ukladalo sie calkiem po mojej myśli.Czwartek jednak stal sie jednym z najgorszych dni w moim zyciu.No powiedzmy to że w szkole byl to dramatyczny dzien tak dalsze wydarzenia nagle zmienily cale moje uczucia..

Jadąc do serwisu gsm zeby zdjac simlocka, stanalem przed pasami coby przejsc jak przejadą wszystkie samochody, ze mna stal jeszcze jeden mężczyzna...ale jemu sie spieszylo wiec postanowil ze przebiegnie przez to przejscie... W ulamku sekundy wpadl pod samochod...uderzenie bylo tak silne ze najpierw odrzucilo go do gory nim spadł na ziemie.Calą twarz mial w krwi lezał na środku jezdni, tuż obok miejsca gdzie stalem....To bylo traumatyczne przeżycie...stałem w miejscu dobrych pare minut..czulem sie zupelnie jak wryty kolek w ziemie.Zupelnie jak martwy...do momentu az przyjechala karetka i policja bylo juz za pozno czlowiek ten zmarl na moich oczach....to dla mnie wstrzasające zwlaszcze ze kazdą ostatnio sekunde jego zycia wciąż mam przed oczami..policjanci chceli zebym zeznawal..nie ale to nie dla mnie.Nie mam silnej psychiki :( wciaz gdy przechodze przez ulice na plecach czuje dreszcz :/:/

Z poza tematu: przenioslem tu swojego starego bloga..tak musialo byc :/
Komentarze [19]

mlody_15 : :
28 marca 2005, 17:55
u mnie w szkole tez osttnio byl wypadek - do dzisiaj z nikim o tym nie rozmawiam :/
Pushme
27 marca 2005, 21:33
Ojaaaa... nie dziwie się ze nie zeznawales :/ to bylo tragiczne..:/ a tak poza tym to Adrianku wpadnij do mnie i zmien nazwe mojego linku.. bo lifesucks juz nie ma za to teraz jest Pushme :D hihi :) ja Ciebie też uwielbiam! buska :*:*:*
bestios
27 marca 2005, 19:02
ehh, ja prawie widziałem smiertelny wypadek, tzn byłem odwrócony w drugą strone, o ile pamięam, wiem że widziałem jak już gościu leżał na środku jezdni, jego but pare metrów dalej, a rower wogóle w drugą strone, potracił go smochód. Co gorsza, to był ojciec mojej znajomej z klasy:(
Dotyk_Anioła
27 marca 2005, 11:18
Uczą nas... Pierwszej pomocy... Jak przeprowadzić akcję reanimacyjną... Ale to wszystko przestaje istnieć... Gdy jesteśmy w takim szoku, że nie można się poruszyć... :(
27 marca 2005, 00:32
Co do wypadku, to juz o tym rozmawialismy. Wesolych swiat, paskudniku :*
26 marca 2005, 21:42
W
i
t
a
m
:*
26 marca 2005, 21:33
No to wzajemnie i dziekuje :) :**
26 marca 2005, 21:14
wesołego królika;]
26 marca 2005, 20:51
noo to super, że pomogło:D a co do tej drugiej częśći to nie dziwie Ci się, że czujesz dreszcz... ale 3m się! Buuuziam :*:*:*
26 marca 2005, 20:40
Tobie również wesołych świąt:)
26 marca 2005, 20:18
wesołych i mokrych :)
outside
26 marca 2005, 20:13
cudnie \"misku\" :*:DD
kasia ef
26 marca 2005, 19:54
wesołych... :)

Dodaj komentarz