Archiwum styczeń 2004, strona 6


sty 02 2004 lęk o przyszłość
Komentarze: 14

Koniec świetowania koniec beztroski i koniec tej nie ustannej zabawy ze sobą!!! jestem o rok starszy...

2004 rok budzi we mnie lęk to bedzie bardzo trudny rok dla mnie wiele sie wydarzy:( już w lutym próbne egzaminy pozniej bal az w koncu w maju najważniejszy egzamin- gimnazjalny nawet nie wiece jak ja sie boje....to zadecyduje czy dostane sie do liceum....

Ale 2004roku nie tylko boje sie o siebie boje sie o innych boje sie tego ze bedzie wojna w Polsce ze cos sie wydarzy nie przewidzialnego....to w koncu rok przestępny......

Trudno bedzie ale dam rade...

P.s Zmieniłem szablon ale wszystkie dodatki dodam w między czasie :) pozdro!!!

mlody_15 : :
sty 01 2004 Jak to było??
Komentarze: 8

To pisane było dzis o godz. 14,49

 

Ojoj....boli mnie w głowa i mnie suszy i to jak cholernie.... ja nic za bardzo nie pamietam troszke mi sie film urwał ale ja cos zaraz poslejam i na wstepnie jak notka nie ma sensu to sie nie dziwcie ja tylko zdycham...

Na 20,00 poslismy z Monika do Dagmary na imprezę bylo jako tako (troche wypilismy ale mowie troche) wyslislmy na dwor bo padał snieg i szli sk8 i do nas podbili ze nas zapraszaja a ze człowiek ja troche jest juz pijany to sie na wszystko pozwala...tu mi sie troche film urywa..
I jestesmy juz tam wiem ze to Lsm i ul. Pana Balcera tylkoi nie wiem jak my tam doszlismy..
No a tam to juz było wyjebiscie...muza wypasiona alkoholu nie brak...i nie brak wygłupow..własnie dowoaduje sie ze tanczylem z kims na stole a nawet....dobra nie przynam sie:D Monika z Daga tez były troche najebane i zaczeły sie kłocic wiec zaproponowalismy im zeby biły sie na gołe klaty:P pozniej o 23,45 gdzies to bylo ja juz nie pamietam...wyszli  smy uczcić nowy rok rzecz jasna petardami i szampanem i jakims cudem znalezismy sie na naszym osiedlu hee ale zieja z ludzi oczywiscie poł osiedla juz nawaleni spoko duzo znajomych osob my z daga rzucalismy butelkami o chodnik pozniej pisalismy na samochodach rozne tam słowka (!) padal sobie snieg i siedlismy na ławce a tam znowu jacys byli i nas zapraszali heehe ale zieja i bili sie no jeden dostał(bidny) i cos szukali (chyba zęba)
Bylo gdzies ok. 1,45 Daga poszła do kumpeli a ja spotaklem kumpa z kolonii ojej ale biba wogole nie widzialem sie z nim chyba ze dwa lata :D i tam znowu troche sie popiło...ale juz ok. 3 wszycy tam padli i tylko ja i Kamil zostalismy wiec sobie mysle to kurwa co ja bede siedział i jakos znalazłem sie w domu.... i dodalem notke na bloga(patrzcie wczesniejsza)
14,03 Adrian wstaje...wstaje z giga kacemm tak mnie napierdala łep a odtego chce mi sie picc własnie wychlalem 2l Pepsi...i dalej chce pic.....
Mam pytanie czy zna ktos sposób na kaca..???

mlody_15 : :