Archiwum styczeń 2004, strona 2


sty 21 2004 No comments...
Komentarze: 12

Zdjecie mowi samo za siebie...to tak wyglada Lublin gdy "troszkę" zawiało sniegiem....czytam w gazetach "paraliz", "szok" itp....eh...

mlody_15 : :
sty 20 2004 Lepsze momenty mojego zycia...
Komentarze: 69

Nabieram ostatnio tempa do swojego zycia...czuje ze chandra na jakis mnie czas opusciła mam nadzieje za na dłuszy czas...Przepraszam za Karoline ale ona dodała az 30 komentarzy...za co dostatnie dziś w pupkę...

Zaczyna sie kolejny rozdział w moim zyciu bedzie bardzo wazny nowy semestr-nowe wyzwania...mam ich wiele...bede sie starał spełnic...

A Lublin troche zasypało...no coz...juz myslalem ze uda mi sie nie dotrzeć do szskoly no niestety...tak to juz bywa...

Smiem czasem twierdzić ze ciesze sie chwilą, dobra chwila...na prawde jestem przepełniony chęcią do zycia i pragne czerpać z niego tyle ile mozna...

cóż to jest szczęście?
to bardzo osobliwa rzecz
lecz czy to miłośc,czy może przyjaźń?
może to widok budzącego się dnia
może widok przychodzącego na świat dziecka?
dlaczego to tak trudne do określenia?
czemu nie ma formułki na szczęście,
jako lekarstwo na duszy rany?

 

mlody_15 : :
sty 19 2004 Marzenia....
Komentarze: 52

Marzenia kolorowe sny i pragnienia
Bez nich świat jest smutny i okrutny
Wiec marze ile tylko głowa moja
Zmieścić Marzen na raz zdoła
O wspaniałych przygodach takich doskonałych
Gdzie wszystko zdążyć się może
Przyjaźń szczera, która dobrem zło wypiera
O miłości najprawdziwszej w świecie
I o tej jedynej najpiękniejszej kobiecie
I co,że to bajki pewnie powiecie
A ja powiem wam ze od bajek
Tylko chwilka kroczek mały
Żeby wszystkie się spełniały.

Ostatnio cos wzieło mnie do czestych rozmyslan...mysle o roznym sprawach tych przyziemnych i tych bardziej odległych...taka porą na rozmyslania jest najczęsciej noc..

Bylem dzis u lekarza...na takim przebadaniu ogolnym i gdyby nie te 7 godzin spedzonych w szpitalu bylo by niezle...lekarz stwierdzil ze za duzo sie denerwuje potwierdzilem mu ze to chyba przez szkole. to co powiedział bylo troche szokujące bo uznał ze to moze nie tylko wina są kartkowki i inne stresy szkolne ale moze przyjaciele srodowisko w jakim  zyje...powiedział zeby zastosowac jakies nie wielkie zmiany...

Nad zmianami sie zastanowilem...tak na razie dam sobie siana z netem i zmienie troche sie w szkole i na jakis czas nie bede siedziec z daga...polepszy sie wroce to wczesniejszych ustalen...

P.s.Mam jakies motylki w brzuchu..eh....

mlody_15 : :
sty 18 2004 dziwny jest ten świat....
Komentarze: 12

Tytuł wcale nie nawiązuje do śmierci Czesława Niemena....chociaz pewnien wątke w tym jest....

Ja uwazam ze swiat jest dziwny i ze dziwny jestem tez ja....kazdego dnia czuje co innego....dzis jestem sobie po rozmowie z sylwia...pamietam czasy kiedy bylo tak fajnie....a teraz tak bardzo chciałbym wrocic do tamtych czasow, do tamtych wakacji...tak bardzo chce...

Dziwne jest rowniez to ze Adam Małysz normalnie jak nigdy zajął drugie miejsce...tez cud...wczoraj nie napisałem notki bo bylem jakos zmieszany, myslalem do pozna w nocy o sobie...i stwierdzilem ze nie rozumiem swojej osoby....

Nie pojmuje i nie rozumiem

swiata co mnie otacza...

To takie trudne...

Nie do zrozumienia sie wydaje...

A jednak ...

cos w tym jest....

tylko co...

co odkryc a co zmienic...

nie wiem....nie wiem....

swiat jest dziwny...

mlody_15 : :
sty 16 2004 Zamotany dzien!
Komentarze: 25

Zwariowanie jakies !!! coz za dzien...jakis troche nie tego...:):)

Juz od rana cos wiedzialem ze bedzie smiesznie....zaczeło sie od tego ze mialem na 9,15 i....zaspałem!!! na pierwsza lekcje...<lol> co mi sie zdarza rzadko, rzadko tez zdarza sie ze baba od matmy zapomina o sprawdzianie.... dzis bylo ostateczne wystawienie ocen....wychowka podala srednia...mam gorszą...niz 3,75...no ale dobra nie wazne jaka bo az wstyd sie przyznac...i po koleji tak brała i "numer 5- Adrian...za te oceny to ja powinnam ci dac klapa w tyłek!" <--autentyczne słowa :):) pozatym  co dziwne dzis byl moj numerek :)) ale to nie koniec nie kontrolowanych dziwnych zdarzen....jak wracalem z batiku z Martyna szła Sylwia z Iwona...i tak wyszło ze znowu zagadalismy tak jakbysmy byli naj przyjacielami... smiesznie troche...:) i tak wyszło ze poszlismy sobie na spacerek...chodz ona nadal mi sie podoba(podoba nie znaczy ze zakochalem sie czyc cos), to juz chyba nic do niej nie czuje.....

Ojj ale zeszcie narobili sensacji w komentach :D:D ja sie tylko zauroczylem...i to tylko chyba!!!!!!! sam nie mam tej pewnosci wiec dopiero musze sie z tym oswoic...:))nawet w moje ulubionej ksiazce jest powiedziane"POZNAJE SIE TYLKO TO, CO SIE OSWOI"

dzis cos tak troche zjebałem bloga...i nie ma wszytkich linkow...i znowu wielkie sorry dla tych cą nie są w linkach...ale bedziecie na pewno!!ferie za 4 tygodnie....eh...:(:(

POzdro for alll :)))

mlody_15 : :