Archiwum 20 stycznia 2004


sty 20 2004 Lepsze momenty mojego zycia...
Komentarze: 69

Nabieram ostatnio tempa do swojego zycia...czuje ze chandra na jakis mnie czas opusciła mam nadzieje za na dłuszy czas...Przepraszam za Karoline ale ona dodała az 30 komentarzy...za co dostatnie dziś w pupkę...

Zaczyna sie kolejny rozdział w moim zyciu bedzie bardzo wazny nowy semestr-nowe wyzwania...mam ich wiele...bede sie starał spełnic...

A Lublin troche zasypało...no coz...juz myslalem ze uda mi sie nie dotrzeć do szskoly no niestety...tak to juz bywa...

Smiem czasem twierdzić ze ciesze sie chwilą, dobra chwila...na prawde jestem przepełniony chęcią do zycia i pragne czerpać z niego tyle ile mozna...

cóż to jest szczęście?
to bardzo osobliwa rzecz
lecz czy to miłośc,czy może przyjaźń?
może to widok budzącego się dnia
może widok przychodzącego na świat dziecka?
dlaczego to tak trudne do określenia?
czemu nie ma formułki na szczęście,
jako lekarstwo na duszy rany?

 

mlody_15 : :