Komentarze: 10
Bo nie mam o czym jakoś pisać, to nie pisze.
Czuje się bezradny i bezsilny nad szybko upływającym czasem, zupelnie jak zagubione zwierze w labiryncie gdzie nie ma wyjscia.Czas istota niepojęta ostatnio przeze mnie, zaskakuje co raz bardziej.Nie mozna zatrzymać tych chwil, zwolnic zegara, spowolinic tryb wydarzeń ktore mnie otaczają, to niemożliwe.Minuty, godziny, dni, tygodnie ktore ostatnio przeżywalem mineły nadzwyczaj szybko.Nie moge tego pojąć.To zupelnie jak czar, albo jak sen, przecież nie przespałem tego miesiąca..
No prosze i w czwartek pora opuscić was, i to uważam ze na dosyć długo, bowiem miesiąc.Szaleć bedę w Beskidach, szaleć..hmm to by kwestia sporna było, bo nie mam pewności jak tam bedzie.Co jak co, góry moje! byle pogoda byla niezla, ludzie wspaniali.Odpoczne troche od życia w codzienności tego miasta, troszkę od znajomych, a co ciekawsze od internetu( to bedzię nadzwyczaj interesujące ze jesli w ciągu miesiąca nie wpadne w nerwice z powodu braku komputera) ale za to jade się basenować, saunować i tym podobne wg mnie dosyć wspaniałe rzeczy:)
Oj bedę tęsknił.
Prosze się nie zegnać, ja tu wroce :) ( notke przed wyjazdem wklece- nie ma co!)