Archiwum 23 listopada 2003


lis 23 2003 Koszmaru cnd.
Komentarze: 5

Doszedłem wczoraj do wniosku ze w sumie nie mam tak naprawde czego sie bac, ale zbyt pochopnie to przemyslalem, cos poprawialem przy firance, i zauwazylem go stal przy lawce!, ulamek sekundy, jush go nie bylo, dreczylo mnie to przez pol bitej nocy przeciez nie moglem miec przewidzen to do mnie nie podobne!, niespalem dosyc dlugo w koncu przenioslem sie do innego pokoju wstyd sie przyznac ale to był strach.

Rana bylo wszystko w porzadku jednak jak bylem w sklepie, pare osob dziwnie sie na mnie patrzylo, czy ja mam jakas obsesje???to nie zadna sciema!!, przyszla Daga, mieslismy isc na ta loterie, niby nic specjalnego jakby nie fakt ze on tam był, był i obserwował, jednak znowu sie zmyl dosyc szybko jak wracalismy to chyba go nie bylo....

Ale niby wszystko bylo w porzadku niby.....jesli nie kolejne smsy z pogrozkami do Grzeska, to co w nich napisal bylo wrecz szokujace, nie bede przytaczal co tam bylo bo znowu sie doluje, Daga boi sie wiem o tym ale chce zachowac zimna krew, ja tesh sie boje, ale dam rade, to moja przyjaciolka nie pozwole by stala sie jej krzywda....

Niestety zaraz idziemy do kosciola co sie wydarzy??tego nikt nie wie......

mlody_15 : :