Komentarze: 1
Polepszyło mi się już zupełnie wiec czułem się już very good. Praktycznie cały dzień siedzialem w domu, bo wszystkich wywiało(wrr...), wieczorem przyszła młoda, posliśmy do Tomka(miał ją na uczyć czytać pisma), a to dlatego że dziś mamy spotkanie do bierzmowanka(bedzie zieja), mamy dziś o 18,00 w kościele. Tomka nie było, musieliśmy czekać aż przyjdzie, potem w końcu przyszedł i tak nie chcialo mu się jej uczyć(jest lektorem), Pogadał z nami i nam się też w koncu znudziło. Stwierdziłem ze jest mi zimno i niebęde siedzieć na dwrze. Bylem wczesnie w domu(19,45)
P.S.To dziś bedzie jazda!