sie 05 2004

slad zycia...


Komentarze: 17

Pisze ta notke zeby nikt nie pomyslal ze nie zyje :-) bo zyje hehe tzn tak mi sie wydaje...

(...)

Jak mieć pecha to na maxa! Dopiero co nareperowany został mój „kochany” komputer a tu nagle nie ma neta L zachowac spokoj pierwsza zasada...dzwonie pytam...tak awaria będzie może jutro wieczorem...wrrr...nie nie ma być spokoj!
Reperacja kompa kosztowała majątek L no cóz...teraz będę uwazac :/

Środa wieczór (23,10) a ja co? Siedze przed monitorem i pisze notke w wordzie, bo ciekawszego zajecia nie znalazłem.
Tak po za to co u mnie...no jakby się tak zastanowic to oprocz tego ze już nie mam zółtych wlosów WSZYSTKO po staremu J dzis uswiadomilem sobie drastyczna rzecz...za 26 dni cos się stanie blech....sami wiecie :/:/:/
Ponieważ mnie tu nie było to musze „nadrobić” te „zaległosci” w blogach :] (...) <-- fragment notki mojej

 Tak ta notka nie ma sensu, ale trzeba w koncu dac jakas oznake zycia nie?J

 

mlody_15 : :
05 sierpnia 2004, 13:25
z sensem czy bezsensu jednak jest......eh....teraz to wszystkich zmyło....gdzies....i nie ma co robic....:(:(:(
Asia (alucia)
05 sierpnia 2004, 13:20
Mi też się ciągle coś chrzani z kompem :/. Niby technika, a jednak... :). Pozdrawiam :*.

Dodaj komentarz