wrz 24 2004

osiol?


Komentarze: 28

O dzisiaj sie zdenerwowalem...o az jeszcze we mnie krew sie burzy!

Wczoraj caly bity dzien uczylem sie, jak jakis kujon! Doslownie...Poswiecilem ponad 6 godzin(!) na nauke...a wszytsko przez to ze na dzisiaj zaplanowany bym duzy sprawdzian z polaka (z mitologi i tam z antyku), pytanie z fizyki(a ja nie umiem jej..) i ruskiego(alfabet:>).I w sumie skatowany poszedlem spac...

A w szkole..pierwsza lekcja a ja sie ucze fizyki, przerwa a ja sie ucze fizyki( jeszcze roksana mnie przytulila ze po co ja sie ucze..) a miala racje noo:/ bo baba z fizyki nas nie pytala bo jej sie nie chcialo bo bolala ja glowa...no oczywiscie ze czlowiek musi wkrzyc...
Ruski...ja sie czuje fatalnie...a baba o ironio!nie pytala...
Ironi nie koniec! Polski-"Przepraszam was sprawdzianu nie bedzie...nawalilo ksero.." jak czlowiek sie moze wsciec...jeszcze sie zle czulem..jakies dziwne mroczki przed soba mialem...:/ na religi..:(

I ogolnie na podgrzanie moich nerwow zaczeli pod blokiem ukladac kostke...nie dosc ze trzeba lazic po trawie to jeszcze  prostuja chodnik takims czyms(oj nie znam sie) i to halasuje..

Znowu robie zle...popelniam bledy..tak...chodzi do papierosy...

ide sie weekendowac...ale od blogow weekednu nie mam ;]

mlody_15 : :
bestios
27 września 2004, 07:22
to bardzo podobna sytuacja jak u mnie czytałeś, też się wqrzyłem, no pierwszy raz od jakiegośczasu człowiek sięuczy tak porządnie, atu niema kobiety, albo niema sprawdzianu bo to i tatmo, no masakra.:a to co ubija u ciebie kostke pod blokiem, to ja nazywam \"Kangurek\", pracowałem kiedyś takim , fajna sprawa, tylko troche łośna, i potem ma siędrgawki :).
26 września 2004, 14:39
spoko, wiesz, z tego wszystkiego co zrobiłeś i widzisz w tym same minusy to są jeszcze pozytywne strony. Np. Polski? juz nie bedziesz musiał siedzieć tak długo nad książką bo tylko będziesz musiał sobie przypomnieć. A co do tego chodznika to pomysl, ze juz biedne babcie beda mogly spokojnie chodzic i nie bać się, że mogą się potknąć i wywrócić.
mała_olsztyn
26 września 2004, 11:16
nie wiesz jak to sie robi?? trzeb abyło zrobić dym w school :D co oni sobie mysla ;P:P:P pozdówka
26 września 2004, 08:41
Wiesz co? TY się ciesz ze jeszcze potrafisz sie wściekać...We mnie już nic nie budzi gębszych emocji...wszytsko jest mi obojętne....
25 września 2004, 21:57
nie pal,ja probuje rzucic od pol roku-bez skutku.a z tymi sprawdzianami i innymi takimi-znam ten ból:D
lifesucks
25 września 2004, 21:11
nie pal! bo po co?.. a pozatym to juz umiesz na nastepna lekjce .. ta wiedza napewno nie pojdzie na marne ;p
25 września 2004, 20:09
pokazy były najpierw z fizyki a potem z chemi :) A co ? Byłe$ tam ? :>
25 września 2004, 18:55
Wlasnie, u mnie tez tak jest. Czlowiek (ja) kuje na caloroczny spr z fizyki z 1 klasy (fizy tez nie umiem=] ) przychodzi do szkoly, a sprawdzianu ni ema i nie bedzie .. a uczylam sie dwa weekendy, przekladalismy go 2 razy i w koncu nam nie zrobila ;D
25 września 2004, 16:59
To u mnie nie jest lepiej: w środę ryłam jak chora żeby zgłosić się do odpowiedzi z rachunkowości przedsiębiorstw, po dużym wysiłku umysłowym nauczyłam się:P na drugi dziej mialam się zgłosić na ochotnika a nauczycielka: Kto jest chętny? no więc się zgłaszam... a ona spytała wszystkich oprócz mnie! Ku... ale byłam zła
Kumcia
25 września 2004, 14:02
ej ale za to bedziesz juz umial i nie bedziesz musial sie uczyc na nastepne lekcje:)
25 września 2004, 13:40
To trzeba mieć szczęście... :/
25 września 2004, 13:25
jakis osiol?!?! ty nim na pewno nie jestes, bedziesz madry przynajmniej :)
25 września 2004, 12:53
ooo to smutne, ze tak sie natyrales... ale potem jak spr bedzie to tylko sobie powtorzysz i ladnie napiszesz :) a co do papierosow - jestem na NIE :/
outside
25 września 2004, 12:49
ojoj papierosy :P och jaka ciezka sprawa:P heheheh.... milego dnia :DDi weekendowania :DDDDD
hyrna
25 września 2004, 12:22
Ale nauka wyjdzie Ci na dobre i teraz tylko poczekasz aż będzie sprawdzian i będą pytać:) A co do petów, to szkoda zdrowia:-/

Dodaj komentarz