sie 16 2004

smierc...


Komentarze: 24

smierc...krotkie slowo lecz wielkie znaczenie.Ale czym ona wlasciwie jest?Poczatkiem?Koncem?

"jaka jestes smierci?
Wielka cisza
czarnym matowym bezmiarem,
Blogoslawiona niepamiecia
wiec czemu sie Ciebie boja...??"

Naszlo mnie...Dlaczego dzis o Tym pisze?Dlugo sie zastanawiam nad pewnym fenomenem dotyczacym smierci...
Sa lata w ktorych odchodza wielcy ludzie...Rok przestepnym rokiem smierci?

Wielcy ludzie wybieraja sobie te lata by odejsc?

Niemen,Trafankowska, Kaczmarski, Kulig, Milewicz, Milosz...ktos jeszcze???.Takze w roku przestepnym odszedl moj dziadek
Ale nie moge przeciez powiedziec o nim wielki chociaz dla mnie byl...

Temat umierania jak dla mnie jest trudnym zagadnieniem...Cala noc nad tym myslalem, penetrowalem swoje wnetrze, w poszukiwaniu jakiejkolwiek wskazowki.na kazdego przyjdzie pora...denerwuje mnie takie powiedzenie.Jednak w zupelnosci jest prawdziwe.Wciaz mysle....
Nie..nie boje sie smierci, tylko najbardziej dziwne jest ta swiadomosc ze nikt nie wie kiedy to nastapi jak mozemy sie na nia przygotowac...
Drecza mnie setki pytan.., pytan bez odpowiedzi...

Przepraszam za ta notke...

dopisek  :( akcja wypnij sie na futro wkrotce na tym blogu wiecej szczegolow..

mlody_15 : :
17 sierpnia 2004, 01:49
Ale nie ma za co przepraszać.
Perełka
16 sierpnia 2004, 23:17
:(
16 sierpnia 2004, 22:15
Ehhh, kazdy kiedys umrze, ale nejlepiej bylaby szybka, bezbolesna smierc niz powolne umieranie w mekach , takie jest moje zdanie ...
16 sierpnia 2004, 21:39
Śmierć to raczej koniec zycia na Ziemii.A dalej to nie wiem co się dzieje.Religia mówi,że idziemy do piekła, nieba lub czyśćca.Ale czy na prawdę tak jest ?
http://www.blogi.pl/blog.php?blo
16 sierpnia 2004, 20:40
smierc boli
hyrna
16 sierpnia 2004, 20:28
Przeczytaj książkę pt.\"Życie po śmierci\".
16 sierpnia 2004, 20:19
ja się boję śmierci..a ostatnio przeczytałam książkę,która ubrała w słowa moje myśli o niej..
16 sierpnia 2004, 19:58
kilka dni temu odszedl moj przyjaciel :( moze czytales notke ...
16 sierpnia 2004, 19:55
Ty nie masz co przepraszac, bo napisales cos, o czym mysli wielu z nas, ale nie potrafi tego ubrac w slowa! Twoj dziedek na pewno byl kims wielkim dla Ciebie! Tak, jak moj dla mnie... Ale odszedl.. My tez odejdziemy.. Kiedy..? A chcesz wiedziec? Ja jakos nie chce... Pozdrawiam! (*) dla naszych dziadkow i dla all, ktorych wspominamy...

Dodaj komentarz