lut 08 2004

Pogotowie...przyjechało po mnie...


Komentarze: 18

Poczatek dnia wspaniały....koniec....niestety nie...

Dzis bylo spotkanie do bierzma i msza na ktora nie chetnie ale poszedlem...podczas mszy cos sie stało ze mna...jakies drgawki nagle poczucie goraca zawroty głowy utrata swiadomosci...w ostatniech chyba chwili udało mi sie wydostac z kosciola.....na powietrze...nie dało to przez pewnien moment zadnego rezultatu...nadal pulsowało mna czulem ze upadne...

Wiatr przeszył mnie...i zrobilo sie lepiej...ale wcale zimno mi nie bylo...ale pomoglo...

Bylem pewnien ze to chwilowe jakies...ale tak wcale nie bylo..wracajac znowu czulem ze cos mną trzesie znowu to co stało sie nie spełna godzina...najczarniejsze mysli...czy to smierc...na ulicy?? modlilem sie zeby dojsc do domu...

Doszedlem chyba znowu w ostatniej chwili powiedzialem cos w tylu mamo ja umieram....i nic nie pamietam....nic...wymazano z pamieci...ocknalem sie gdy juz byli jacys lekarze z pogotowia....jak to powiedzieli drastycznie spadło cisnienie i moglo to zagrozic zyciu...chceli mnie zabrac na obserwacje...ale ze wzgledy ze przeciez mam pojutrze egzamin..nie moglem...zostalem w domu..dostalem jakies leki zastrzyki.....

Dorwalem sie do kompa...bo moze przez jakis czas nie bedzie notek....

Dziekuje tym ktorzy mnie odwiedzaja tu :) dziekuje za komenty...

<--- to moj banner prosze sie nie smiac!!

a kod do niego :

 

mlody_15 : :
09 lutego 2004, 17:35
3maj sie i powodzenia na egzaminach :*
09 lutego 2004, 16:45
Jejku jejku.. co sie z wami ludzie dzieje?? 3maj sie i nie denerwuj sie tak egzaminami. moze to przez to cisnienie Ci spadlo? Buziaki!
Johny B - znany jaqo Johnatan :P
09 lutego 2004, 15:52
życze szybkiego powrotu do zdrowka :)...lej na egzaminy :P bo jak sie bedziesz nimi stresowal to dopiero bedzie z toba kiepsko... Pozdrowka :o)
09 lutego 2004, 14:42
oj nieciekawe.,,, dobirze ze dosłes do domu... teraz mam nadzije ze i do zrrowia czeka cię nizbyt gługa droga... :) i zycze żeby było wszstko jak najlepiej... papa :*
.::*bronxi*::.
09 lutego 2004, 13:53
Nio to fidze ze ze zdrofiem nie najlepiej...a tammm..dash rade..na egzminie zreshta tysh..ehh 3maj siem człowieczq:*
09 lutego 2004, 10:20
ja bym ci radzila nieco wyluzowac, nie brac zkoly na tak bardzo serio. co ma byc to bedzie (jesli chodzi o exam), zdrowko jest najwazniejsze!!!!!:*
wrobel13
09 lutego 2004, 10:20
Trzymaj sie.Takiego spoko ziomala stracic to katastrofa...Powodzenia na egzaminie (połamania długopisów :D).Wpadnij od czasu do czasu na mojego bloga.Pozdro i nara !!!!!
09 lutego 2004, 03:49
nie przejmuj sie tak szkola...nie ma po co...zdrowie jest najwazniejsze...czekam na notki i komenty u mnie...buziaki!!!
09 lutego 2004, 01:26
Ojojoj! Ty sobie nie żartuj! Wracaj do zdrowia i na bloga! Niedawno tu trafiłam i mam zamiar często czytać nowe notki! Nie daj się! Ludzie dobrze mówią... wyluzuj trochę bo zdrówko jest najważniejsze! Buziaki :***
08 lutego 2004, 23:24
Jebaj testy! Nie ma niczego waznego od zdrowia!!
08 lutego 2004, 22:37
No ładnie:/....zgadzam sie z tymi przedemną..nie mysl tak o tych egzaminach!..zresztą jak będziesz się źle czuł to możesz je zawalić..a tego byś chyba nie chciał no nie?..Mam nadzieje że wszystko sie ułozy:)
08 lutego 2004, 22:33
O rany! Mam nadzieje że więcej Ci się coś takiego nie przytrafi... Trzymaj się chłopie... Buziaki :*
Kasia:)
08 lutego 2004, 22:18
No właśnie lepiej być zdrowym! Wierz mi!
sarah connor
08 lutego 2004, 21:57
lepiej sie nie stresuj tak tymi egzaminami, bo to jeszcze Ci się pogorszy
aguś15
08 lutego 2004, 21:48
No pewnie, że zdrowie jest najważniejsze!!! I Nie warto przejmowac się szkołą i egzaminami!!! Zwłaszcza próbnymi!!! Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!

Dodaj komentarz