a w szpitalu...hmm fajnie było :)
Komentarze: 21
Piszę tą notke bo tamta nie jest juz aktualna. Nie moglem sam jej napisac wiec napisała ją Madzia :* Juz jakiś czas temu pisałem ze wybieram się do szpitala. Jednak miejsc nie bylo, i od miesiaca tak czekalem. A tu w srode w ostatniej chwili okazało się ze jesli chce przed wakacjami pojsc to wlasnie wtedy. Pomyslałem no nic. Na spakowanie mialem jakies 30 minut. No i na zakupy tez jakies 20. I pędem do szpitala.
Moje nastawienie bylo cholernie negatywne...ale po jakims czasie sie przemoglem i bylo fajnie. Z początku cholernie nudno.Rozkręciło się jednak. Czas tak szybko minał ze okazało się...ze trzeba juz wracac. Zal troche było.Ale cóz.Te nie całe dwa dni spedzone na słuchaniu muzyki i śmiesznych tekstów m.in "Bobka" robienie brechty z innych, ogladaniu meczy bieganiu po odziale, graniu w piłkę siatkową poduszką czy wojnę na kulki z papieru toaletowego to frajda :) a ekipa byla tez niczego sobie. Moze nawet lepsza niz ostanio kiedy bylem...hmm kiedy to bylo.
Co pol roku musze sie tam wybierac.Ale to nic. Mam w sumie dobry humor bo wszyscy którzy byli mają ten sam termin co ja! Yeah :D bedzie masa....ale jest inna sprawa chyba smutna nie chce pisac bo mam nadzieje ze we wtorek okaze się nie prawdziwa..
Po przyjezdzie nie mialem za zbytnio czasu na kompa, tylko przesiadywalem na dworze, bo co po nie którzy się stesknili za mną :D
Dzis jest u nas festyn, a ja ze znajomkami z naszym osiedlowym klubem musialem isc. Haha zgadnijcie po co!?mielismy przydział do malowania twarzy :) malowanie sie skonczylo a mi sie tam nie chciało siedziec wiec jestem tu :) Mam zaległosci, wiec je teraz nadrobie :)
R ozpisałem sie jakos ale i tak za pewne nie napisałem tego co chce :/ Byle do czwartku!!!
Dodaj komentarz